Umowa zlecenie a urlop – czy zleceniobiorcy należą się płatne dni wolne?

avatar
Katarzyna Kupczyk
Autor • Redaktor TribePerk
Anna Pietrkiewicz
Anna Pietrkiewicz
Recenzja • Specjalista ds. kadr i płac
5 min czytania
29.06.2023
Aktualizacja: 05.07.2023
Aktualne
post thumbnail
5 min czytania
29.06.2023
Aktualizacja: 05.07.2023
Aktualne

Umowy zlecenie reguluje nie Kodeks pracy, tylko Kodeks cywilny, więc zleceniobiorcom nie przysługują uprawnienia pracownicze, w tym płatny urlop wypoczynkowy. Niemniej przepisy dopuszczają przyznanie zleceniobiorcy płatnych dni wolnych od świadczenia usług. To oznacza, że pracując na podstawie umowy zlecenia, można wypoczywać przez np. 26 dni w roku – jak osoby zatrudnione na umowę o pracę. Jakie zapisy warto zawrzeć w umowie zlecenie w związku z płatną przerwą dla zleceniobiorcy?

  1. Czy zleceniobiorcom przysługuje urlop wypoczynkowy?
  2. Co wpisać w umowie zleceniu, aby zleceniobiorca miał prawo do płatnych dni wolnych?
  3. Ile płatnych dni wolnych może wykorzystać zleceniobiorca?
  4. Czy zleceniobiorca musi składać wniosek o płatne dni wolne?
  5. Czy na umowie zleceniu przysługuje urlop bezpłatny?
  6. Czy zleceniobiorca może wziąć urlop na żądanie?
  7. Czy na umowie zleceniu należy się urlop okolicznościowy?
  8. Czy zleceniodawca może wypłacić zleceniobiorcy „wczasy pod gruszą”?
  9. Czy umowa zlecenie wlicza się do stażu pracy?

Czy na umowie zlecenie przysługuje urlop wypoczynkowy?

Nie, bo prawo do corocznego, nieprzerwanego i płatnego urlopu wypoczynkowego, którego nie można się zrzec, przysługuje osobom zatrudnionym na umowie o pracę.

Chociaż art. 152 Kodeksu pracy wspomina o nieprzerwanym urlopie, to zgodnie z art. 162 Kodeksu pracy pracodawca dzieli urlop wypoczynkowy na części na wniosek pracownika. Minimum jedna część urlopu powinna obejmować co najmniej 14 kolejnych dni kalendarzowych. To, czy pracodawca musi bezwzględnie stosować się do tego przepisu, kiedy pracownik się sprzeciwia, wyjaśniliśmy w poradniku o dwutygodniowym urlopie wypoczynkowym.

Mimo że zleceniobiorca nie złoży wniosku o urlop wypoczynkowy – ani żaden inny wynikający z Kodeksu pracy – nie można jednoznacznie zakładać, że nie przysługują mu płatne dni wolne od pracy. To kwestia ustaleń między stronami umowy zlecenia. Art. 3531 Kodeksu cywilnego stanowi, że strony, które zawierają umowę, mogą uzgodnić jej treść lub cel według swojego uznania, byleby nie sprzeciwiały się ustawie, właściwości stosunku prawnego i zasadom życia społecznego.

Jak wpisać do umowy zlecenia, że zleceniobiorca ma prawo do płatnych dni wolnych?

Co ważne, unikaj słowa „urlop” w treści umowy. Mogłoby wzbudzić wątpliwość, czy umowę zlecenie zawarto zgodnie z prawem, czy jednak zastępuje umowę o pracę wbrew przepisom. Zamiast „urlopu” lepiej wpisz do umowy „odpłatną przerwę w świadczeniu usługi” lub „odpłatny okres niewykonywania pracy” i określ wymiar takiej przerwy. Warto też stronić od sformułowania „zwolnienie od pracy”.

Oczywiście jedno „zakazane” słowo w umowie zlecenia nie sprawi, że zostanie uznana automatycznie za umowę o pracę. W razie wniesienia pozwu przez zleceniobiorcę sąd musiałby zweryfikować, czy zaskarżona umowa ma cechy stosunku pracy określone w art. 22 § 1 Kodeksu pracy. Omówiliśmy je w artykule porównującym umowę o pracę z umową zleceniem.

Gdyby sąd pracy ustalił, że umowa zlecenie jest tak naprawdę umową o pracę, zleceniobiorca mógłby zażądać m.in. ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, który mu przysługiwał w okresie współpracy.

Jaki wymiar „urlopu” można przyznać zleceniobiorcy?

Dowolny, bo żadne przepisy nie regulują wymiaru „urlopu” dla zleceniobiorcy. Warto, aby strona zlecająca wzięła pod uwagę liczbę godzin, którą prawdopodobnie przepracuje zleceniobiorca w trakcie miesiąca, oraz okres obowiązywania umowy.

Z jednej strony – zleceniodawca może wzorować się na kodeksowym wymiarze urlopu wypoczynkowego. Wynosi 20 dni lub 26 dni dla osoby zatrudnionej na pełny etat. Z drugiej strony – może przyznać zleceniobiorcy nawet 30 płatnych dni wolnych w skali roku, zwłaszcza że nie przysługują mu też inne przywileje pracownicze. Ponadto umowa zlecenie może przewidywać, że zleceniobiorca ma prawo do odpłatnej przerwy w wymiarze godzinowym. To pozwala mu wziąć wolne na część dnia.

Nawiasem mówiąc, umowa zlecenie może uprawniać zleceniobiorcę do zorganizowania zastępstwa na czas nieobecności, oczywiście za zgodą drugiej strony umowy. Zleceniobiorca skorzystałby z tego rozwiązania, gdyby np. wykorzystał całą pulę płatnych dni wolnych, a nie mógłby pracować ze względu na nieprzewidzianą sytuację. Ponadto to postanowienie jest charakterystyczne dla umowy zlecenia. Pracownik nie może zorganizować za siebie zastępstwa, bo jest zobowiązany do osobistego świadczenia pracy.

Czy zleceniobiorca musi złożyć „wniosek o urlop”?

To zależy od ustaleń w umowie zlecenia. Strony mogą uzgodnić, że – w miarę możliwości – zleceniobiorca będzie informował zleceniodawcę o nieobecności z co najmniej jednodniowym wyprzedzeniem. Takie postanowienie warto wziąć pod uwagę, nawet jeśli zleceniobiorca nie świadczy usługi pod bezpośrednim kierownictwem zleceniodawcy (co wskazywałoby na umowę o pracę!), ale musi komunikować się z jego pracownikami, których odciąża z niektórych zadań.

Może się zdarzyć, że dzień wolny, którego potrzebuje zleceniobiorca, wypadnie w dzień, w którym i tak by nie pracował. Wtedy nie skorzystałby z płatnej przerwy w świadczeniu usługi.

Przykład

Ojciec zleceniobiorcy ma operację po południu w czwartek. Będzie potrzebował transportu do domu i opieki w piątek. Umowa zlecenie stanowi, że zleceniobiorca świadczy usługi od poniedziałku do czwartku, więc piątek ma wolny. Gdyby operacja wypadła we wtorek, a przewóz – w środę, zleceniobiorca musiałby poinformować drugą stronę, że wykorzysta odpłatny dzień wolny.

Oczywiście nie każda umowa zlecenia wymaga codziennej, systematycznej pracy (przy założeniu, że zleceniodawca nie narzuca ani miejsca, ani czasu świadczenia usług). Załóżmy, że zleceniobiorca zrealizował swoje obowiązki w czasie krótszym niż zwykle. Myślał, że zajmą mu cały miesiąc, ale skończył zadania już 24. dnia miesiąca. To oznacza, że może odpocząć przez pozostałe 6 czy 7 dni. Otrzyma 100% wynagrodzenia z umowy i nie musi zgłaszać zleceniodawcy wolnego.

Czy zleceniobiorca może wziąć urlop bezpłatny?

Urlop bezpłatny na podstawie art. 174 § 1 Kodeksu pracy – nie, bezpłatne dni wolne od świadczenia usługi – tak. Jeżeli umowa zlecenie nie przewiduje odpłatnej przerwy w świadczeniu usług, strony mogą ustalić, kiedy zleceniobiorca nie będzie dostępny, np. w związku z tygodniowym wyjazdem za granicę latem.

Co zrobić, kiedy zleceniobiorca potrzebuje „urlopu na żądanie”?

Urlopu na żądanie udziela się z puli urlopu wypoczynkowego, więc oczywiście nie przysługuje on zleceniobiorcy. Niestety, nie skorzysta on również ze zwolnienia od pracy z powodu siły wyższej oraz bezpłatnego urlopu opiekuńczego. To uprawnienia, które zapewniła pracownikom nowelizacja Kodeksu pracy z 26 kwietnia 2023 roku. Warto, aby strony umowy zlecenia określiły, jak i kiedy zleceniobiorca powinien zgłosić nagłą niezdolność do świadczenia usługi, która nie wynika chociażby z choroby. Gdyby zleceniobiorca nie powiadomił zleceniodawcy o nieobecności i był niedostępny wbrew warunkom umowy, druga strona miałaby prawo do jej natychmiastowego rozwiązania. Mogłaby nawet nałożyć karę pieniężną.

Pamiętaj też, że przepisy nie ograniczają czasu pracy zleceniobiorcy do 5 dni w tygodniu. Nie zabraniają mu również pracy w weekendy i święta. Jeśli to możliwe, zleceniobiorca może „odrobić” nieobecność w dzień roboczy, świadcząc usługi w sobotę. Problem pojawiłby się, gdyby zadania określone w umowie wymagałyby dostępu do siedziby biura czy komunikacji z pracownikiem, który jest dostępny od 8:00 do 16:00 od poniedziałku do piątku.

Uwaga – zleceniobiorca nie może wymagać dnia wolnego w zamian za pracę w sobotę, niedzielę czy święta.

Urlop okolicznościowy na umowie zleceniu

O ile osoby zatrudnione na podstawie stosunku pracy korzystają z urlopu okolicznościowego z okazji narodzin dziecka, ślubu lub pogrzebu bliskich osób, o tyle zleceniobiorcy nie przysługuje takie płatne wolne. Jak już wspomniano, umowa zlecenie może określać, ile dni płatnej przerwy od świadczenia usług przysługuje zleceniobiorcy. Część z nich będzie mógł wykorzystać w związku z ważnymi wydarzeniami rodzinnymi.

„Wczasy pod gruszą” dla zleceniobiorcy

Zleceniodawca nie oblicza żadnego wynagrodzenia urlopowego, ale może przyznać zleceniobiorcy tzw. „wczasy pod gruszą”, czyli dofinansowanie do wypoczynku, które otrzymują osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę.

Jak to możliwe?

Otóż przepisy umożliwiają rozszerzenie kręgu uprawnionych o zleceniobiorców. Wystarczy ująć odpowiedni zapis w regulaminie ZFŚS (Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych). Niemniej to nie zapewnia dodatkowego świadczenia każdej osobie świadczącej usługi na podstawie umowy zlecenia. To, który zleceniobiorca otrzyma dofinansowanie, zależy od kryteriów socjalnych, w tym dochodów zleceniobiorcy i jego rodziny.

👉 Obsługa kadrowo-płacowa Twojej firmy w TribePerk ułatwi Ci rozliczanie pracowników, zleceniobiorców i freelancerów. Platforma kadrowo-płacowa, do której otrzymacie dostęp, umożliwia generowanie rachunków do umów cywilnoprawnych, usprawnia zarządzanie wnioskami o urlopy i ułatwia monitorowanie terminów związanych z zatrudnieniem. Przekonasz się, że proste procesy HR, na które dzisiaj tracisz czas, można zautomatyzować, aby zająć się ważniejszymi zadaniami. 🚀

kalendarz nieobecności osób zatrudnionych na platformie kadrowo-płacowej TribePerk
Kalendarz nieobecności na platformie kadrowo-płacowej TribePerk uwzględnia zaakceptowane wnioski urlopowe. Moduł płacowy automatycznie pobiera dane o nieobecnościach, co pozwala na szybkie wygenerowanie listy płac.

Czy umowa zlecenie wlicza się do stażu pracy?

Nie, umowy cywilnoprawne nie zaliczają się do stażu pracy, który wpływa na wymiar urlopu wypoczynkowego (20 lub 26 dni na pełnym etacie w roku kalendarzowym).

Jeżeli zatrudnisz absolwenta szkoły wyższej, któremu wliczysz 8 lat do stażu pracy ze względu na ukończone studia inżynierskie, licencjackie czy magisterskie, nie będzie miało znaczenia, czy student pracował w tym okresie na podstawie umów cywilnoprawnych, czy nie.

Gdyby okazało się, że nowo zatrudniony pracownik ma za sobą np. 5 lat studiów, w czasie których przepracował 2 lata na umowach o pracę, i tak weźmiesz pod uwagę okres nauki, bo jest korzystniejszy. Daje 8 lat do stażu pracy, a okres zatrudnienia – tylko 2 lata. Tę kwestię rozstrzyga art. 155 § 2 Kodeksu pracy.

Udostępnij artykuł
Redakcja
main author
Katarzyna Kupczyk
Autor • Redaktor TribePerk
Anna Pietrkiewicz
Anna Pietrkiewicz
Recenzja • Specjalista ds. kadr i płac
TRIBEPERK: PROFESJONALNA OBSŁUGA KADROWO-PŁACOWA
My rozliczamy płace, Ty liczysz korzyści